Krótki wstęp Metody które omawiam na swoim blogu - są to patenty, które skutecznie działają…

Jak działa RankBrain?
Jak działa RankBrain?
Kiedy Google wprowadziło swój nowy algorytm wyszukiwania RankBrain, oparty na samouczącej się sztucznej inteligencji, wielu zastanawiało się, jak wpłynie on na SEO. Na początek warto uporządkować, że RankBrain, sam w sobie, nie jest samodzielnym algorytmem wyszukiwania, a jedynie uzupełnia linię algorytmów Google.
RankBrain nie jest jedynym filtrem w algorytmach, algorytm wyszukiwania obecnie zawiera takie filtry jak:
- Panda – filtr oceniający jakość treści na stronie;
- Pingwin – filtr mający na celu zwalczanie spamu linkowego;
- Gołąb- filtr wyszukiwania lokalnego;
- Mobile-friendly – filtr mający na celu optymalizację stron pod kątem użytkowników mobilnych;
- Payday – filtr do walki z „nadmiarem zapytań”;
- Top Heavy – filtr przeznaczony do walki z witrynami o treści zdominowanej przez reklamy;
Funkcje algorytmu RankBrain
RankBrain ma za zadanie pomóc w przypadku zapytań niejednoznacznych i specyficznych (unikalne zapytania wyszukiwane po raz pierwszy przez użytkowników). Google otrzymuje bardzo dużo zapytań tego typu – około 15% wszystkich zapytań każdego dnia. System działa na zasadzie odsiewania i wybierania podobnych do siebie na podstawie wszystkich zapytań wyszukiwawczych przetwarzanych przez Google. Użyteczność RankBrain polega również na tym, że pomaga on Google rozpoznawać i dopasowywać zapytania, z którymi wyszukiwarka wcześniej się nie spotkała.
Wraz z wprowadzeniem filtra wyszukiwania RankBrain, Google zaczęło w nowy sposób określać rankingi stron w wynikach wyszukiwania. W 2015 r. Google rozpoczął powolne wdrażanie „RankBrain”, który pojawiał się tylko w kilku wynikach wyszukiwania, ale od czerwca 2016 r. RankBrain jest używany do wszystkich rodzajów zapytań w Google aż do roku 2021.
Jak uczenie maszynowe wpływa na SEO?
Kiedyś głównymi filarami SEO były linki zewnętrzne i właściwe słowa kluczowe. Linki i słowa kluczowe nadal mają znaczenie, ale uczenie maszynowe zmieniło tradycyjny model rankingowy SEO w coś nowego.
Co trafia do wyniku wyszukiwania
Google nie używa jednego źródła ani listy do określenia, co widzisz w wynikach wyszukiwania. Każdy z tych elementów (historia użytkownika, RankBrain, dopasowanie neuronowe itp.) to sygnały, które Google waży i łączy, aby określić pozycję i układ wyników wyszukiwania, aby jak najlepiej pasowały do intencji użytkownika.
Implikacje dla seo
Co to oznacza dla firm, które chcą pojawiać się w wynikach wyszukiwania i przyciągać do swojej witryny kwalifikowanych użytkowników? Krótko mówiąc, odpowiedzią jest zaprojektowanie witryny w oparciu o wrażenia użytkownika. Używaj języka, którego Twoi klienci będą używać i pisać dla ludzi, a nie dla wyszukiwarek. Silnie trafna treść pomoże pokazać, że jesteś prawidłowym wynikiem zapytania i uspokoić użytkowników, gdy klikną ten link w wynikach.
Dane strukturalne są również ważne dla dobrego rankingu. Czy Twoja witryna jest zgodna ze wskazówkami dotyczącymi znaczników schematu? Upewnij się, że adresy, produkty, numery telefonów itp. są wywoływane w sposób umożliwiający ich odczytanie i dokładne zinterpretowanie przez algorytm indeksowania Google.
Na co algorytm RankBrain nie patrzy
RankBrain nie monitoruje i nie uwzględnia wszystkich elementów zachowania użytkownika, na przykład nie monitoruje, jak długo ktoś pozostaje na stronie, współczynnika odrzuceń czy CTR. Dla celów SEO są one również nazywane sygnałami on-page i chociaż stanowią ogromną część tego, co określa SERP, nie są one czynnikiem dla RankBrain.
Nowy model rankingu SEO
Użytkownik wpisuje zapytanie, a Google wyświetla odpowiednie organiczne wyniki wyszukiwania, które w dużej mierze opierają się na tradycyjnych czynnikach rankingowych. Ale RankBrain staje się ostateczną instancją swojego własnego rodzaju kontroli jakości.
Ze strony Google można to sobie wyobrazić w następujący sposób: „Świetnie, strona została wyszukana i zaindeksowana, strona jest wysokiej jakości (wysokiej jakości treść, autorytatywna domena). Treść jest zoptymalizowana, ustrukturyzowana, adekwatna i odpowiadająca zapytaniu w wyszukiwarce, ale jak dokładnie użytkownicy wchodzą w interakcję z tą stroną?” I ostatni punkt jest kluczowy.
Nie ma znaczenia, ile linków otrzymuje strona, ani jak fajnie jest zoptymalizowana za pomocą odpowiednich słów kluczowych – jeśli użytkownicy od razu opuszczą tę stronę. Czynniki behawioralne w tym przypadku są coraz istotniejsze.
Oczywiście Google nie podejmuje tej decyzji dla danej strony od razu i na zawsze, lecz wciąż analizuje stronę pod kątem różnych zapytań. Jeśli jednak Google nie będzie w stanie znaleźć typów zapytań, dla których dana strona byłaby przydatna, będzie ona powoli tonęła w wynikach wyszukiwania. Negatywne czynniki użytkownika mogą zmniejszyć ruch na stronie o 3% miesięcznie – nie wydaje się to dużą wartością, ale zanim zauważysz tę dynamikę, jest już za późno.
Oznaki spadku liczby osób odwiedzających stronę WWW
Jak więc możesz stwierdzić, że z Twoimi stronami może być problem? Przyjrzyjmy się danym w Google Analytics. Możesz to przeanalizować sprawdzając „Czas na stronie”, ponieważ jest to główna metryka, która najbardziej pokazuje zainteresowanie użytkowników Twoimi treściami. Dla różnych typów stron, średnia wartość może się znacznie różnić, na przykład dla „strony przeliczającej waluty”, doskonałym wskaźnikiem byłoby 15 sekund, a dla posiadających dłuższe treści, wartość 15 sekund może być traktowana jako odrzucenie i opuszczenie strony.
Patrząc na raport ” czas spędzony na stronie”, sortując wszystkie strony według liczby odwiedzin, można zidentyfikować najpopularniejsze strony, które zajmują wysokie pozycje w rankingu, ale tak naprawdę na to nie zasługują. Po tym porównaniu realistycznie można przyjąć, że zadowolenie użytkownika z jakości strony ma bezpośredni wpływ na pozycje w wyszukiwarce.
Wniosek
Warto wiedzieć, że algorytm RankBrain, a dokładnie jego działanie, jest to tylko teoria oparta na kilku całkiem przekonujących przykładach. Nic związanego szerzej z algorytmami Google nie może być w 100% dokładne ani pewne. Wie to tylko firma Google, jak działają ich algorytmy. Spróbujcie sami, w końcu jeśli poprawicie jakość stron ze złymi czynnikami behawioralnymi, to i tak na tym skorzystacie, nawet jeśli powyższe przemyślenia mogą być niezgodne z prawdą lub z mechanizmem działania samych algorytmów giganta technoligcznego.
This Post Has 0 Comments